niedziela, 15 grudnia 2013

po czasie...

hej :)
jestem
jestem
już jestem

i długo nigdzie się nie wybieram

TĘSKNIŁAM!!!
wrzesień-listopad to najbardziej pracowity czas w mojej pracy stąd ta nieobecność, to oczywiście nie oznacza, że przez resztę roku się obijam :)

powoli już zabrałam się za zaległości blogowe

Zaczynam od zaprezentowania przecudnych paczuszek.

Pierwsze cudeńko od Izki z My love shabby


Iza podarowała mi przecudnej urody rameczkę, zamieszkał w niej krzyżykowy reniferek :)



paczuszka przyszła również od Maciejki z Wracam do domu




twórczo u mnie słabo powstało tylko kila drobiazgów,
powstały jedynie 3 małe ozdoby krzyżykowe :)



Kochane Wasze podarunki są porozstawiane w całym pokoju, zaraz się o tym przekonacie




porobiło się już świątecznie...










Z ucałowaniami i życzeniami świątecznej atmosfery, Ania

p.s. z największą przyjemnością znowu się oddam blogowaniu

poniedziałek, 7 października 2013

Paczuszki poszły w świat...

Witajcie...

mam nadzieję, że nowy tydzień rozpoczął się dla Was słońcem i optymizmem :)

Pogoda sprzyja i nawet jeśli nie lubicie jesieni to początek 
października nawet lud ciepłolubny troszkę do jesieni może przekonać!

Jak wiecie dość często jestem obdarowywana.

Radość otrzymywania ma dla mnie wartość dopiero wtedy 
gdy sama również mogę kogoś uszczęśliwić.



A ostatnio udało mi się uszczęśliwić:

MACIEJKĘ sympatyczkę pasteli i róż




W tym miejscu muszę zaznaczyć, że patent na świeczniki mam od naszej SNOW która mnie obdarowała cudeńkami prezentowanymi w poprzednim poście. I właśnie rzeczona Snow także otrzymała paczuszkę.



właśnie ostatnio popełniłam troszkę takich tagów, wykorzystać można rozmaicie, na słoiczki, do prezentów i nie wiadomo jak jeszcze fajnie :)

Mała paczuszka powędrowała również do JAGODY która akurat była w potrzebie posiadania woreczka z inicjałami swoimi i swojego świeżo upieczonego męża :)


Maleństwo poleciało także do GWINOIC w podziękowaniu za wygrane podczas wakacji candy


I jeszcze taki drobiazg dla koleżanki z pracy a właściwie dla Jej synka Kubusia

w końcu mogłam wykorzystać ten uroczy materiał w krateczkę :)

Pozdrawiam Was razem z moimi chrześniakami, Ania




Zdjęcia publikowane na tym blogu są wyłącznie moją własnością i bez mojej zgody nie ma możliwości ich publikowania oraz przetwarzania! Amen!

sobota, 28 września 2013

Powrociłam :)

Witajcie po dłuuuuugim czasie
jestem Wam winna podziękowania i wytłumaczenie

Po pierwsze dziękuję za troskę, za pytania co się ze mną dzieje, 
za poganianie żebym wróciła i za miłe maile i komentarze 

Jestem tu znowu i mam się prawie dobrze. Dopadła mnie codzienność, nie zawsze łaskawa  niestety :( a po niej nadeszło mega przeziębienie i nie chce mnie puścić. Od kilku dni koczuję w domu w piżamce i ciepłym szlafroczku i tylko jak na razie wokół mnie rośnie sterta chusteczek. Postanowiłam jednak że coś z tą sobotą w domu trzeba zrobić i usiadłam do komputera. Od razu ostrzegam, że post będzie długi ale warto wytrwać bo pokażę Wam piękne prezenty!

Muszę nadrobić zaległości na Waszych blogach, przepraszam, że nie zaglądałam, ale czasem tak już jest, że jak dopadnie człowieka chandra to na nic nie ma ochoty.

Koniec marudzenia, przechodzę do przyjemniejszych spraw!

Pewnego pięknego słonecznego dnia, a było to przynajmniej przed miesiącem, listonosz zawitał do mych drzwi z paczuszką od Maciejki
Kto choć raz dostał prezent od maciejki, doskonale wie, że to zawsze jest ogromna paczka. Zresztą co ja Wam będę pisać, zobaczcie same te cudowności. Zaczynam od klamerek na drewnianej podkładce pod kubeczki.





Wszystko mi się bardzo spodobało, same widzicie, że nie mogło być inaczej, ale największą miłością i to od pierwszego wejrzenia obdarzyłam właśnie podkładki pod kubki. Uwielbiam je i używam ich wciąż i wciąż a jak ktoś przychodzi i nic nie mówi, że piękne to tak długo chrząkam aż się wypowie. A podobają się wszystkim. 

I tu pewnie pomyślałyście, że ja to mam szczęście, że taka paczka do mnie przyleciała z drugiego końca Polski... Ale to błąd!!! Ja nie mam szczęścia tylko mega ogromniaste szczęście bo po kilku dniach listonosz znowu do mnie zawitał, tym razem do pracy. A kto był darczyńcą? Snow & Jasiek

Pomysłowa Snow postanowiła zrobić mi super niespodziankę i budować napięcie podczas rozkoszowania się paczuszką, wszystko popakowała oddzielnie. Akurat tego dnia w pracy miałam aparat i pstryknęłam fotkę.


I co Wy na to? Wszystkie koleżanki przybiegły do mojego biura żeby zaspokoić swoja ciekawość!!!
Dodam tylko, że przesyła była nagrodą za odgadnięcie darczyńców Jaśka.
 Pomysłodawcą konkursu był sam Jasiek :)
Dzięki Kocie!

Same oceńcie te cudeńka




Wszystkie te cudne rzeczy i od Snow i od Maciejki i ich wspaniałe 
listy dały mi mnóstwo radości i sprawiły, że częściej się uśmiechałam. 
Porozstawiałam wszystko w sypialni, wpasowało się idealnie 
więc w jednym z następnych postów sypialnię zaprezentuje rzecz jasna.
Jak ja się Dziewczynom odwzajemniłam, pokażę pewnie w następnym poście.

A Wam Dziewczyny dziękuję z całego serca za to,
 że jesteście i za to, że o mnie myślicie.



I jeszcze na zakończenie chciałam Wam pokazać zdjęcia po małym przemeblowaniu. 
TU pokazywałam jak się urządziłam w nowym miejscu a teraz pokazuję co się zmieniło. 2 krzesła powędrowały na strych, ich miejsce zajęła ławeczka, zamiast ławeczki szafka z przeciwnej ściany, a zamiast tej szafeczki, szafka, która stała koło kanapy. Z piwnicy przytargałam stolik i pufę żeby nogi można było do oglądania TV wyłożyć i teraz jest  o wiele lepiej! W sumie jestem zdziwiona, że na tak małej powierzchni wszystko mi się zmieściło, ale widać, nawet ściany są do naciągnięcia :) No i przy okazji chwalę się nową narzutą patchworkową,uwielbiam ją! Cena zniewalająca - 7zł (była na wagę :)









Myślę, że już dość Wam czasu zabrałam tym postem.
Dziękuję raz jeszcze i do zobaczenia na Waszych blogach, Ania





wtorek, 13 sierpnia 2013

Uszczesliwienie

To się wydarzyło niedawno...

Sprawca: Joanna K.
Ofiara: Anna B.
Przestępstwo: Nielogiczne uszczęśliwienie ofiary
Miejsce przebywania sprawcy: Ozdobnik czyli babski kram
Kara już zrealizowana i wysłana!!!

Tak, tak, dobrze czytacie. Joasia pewnego pięknego dnia postanowiła mnie uszczęśliwić, odpowiadając na mój komentarz pod swoim postem napisała, że chce mi coś podarować. Bez warunków, bez wymianki, bez zobowiązań. I co ja biedna miałam począć? Joasi prace podziwiam od dawna. "Musiałam: się zgodzić! I zostałam maksymalnie uszczęśliwiona!!! A oto efekty:

w tym aniołku zakochałam się gdy tylko ujrzałam go w Ozdobniku,
ale nie wiedziałam, że to własnie konkretnie on trafi w moje ręce.
Wisi w sypialni, która wkrótce zaprezentuję.
Jest piękny, ale zdjęcie w deszczowy pochmurny dzień 
nie oddaje jego piękna niestety.

Poza aniołkiem znalazłam także...

piękne serwetki, które z pewnością ozdobią niejeden przedmiot. Myślałam, że to już koniec niespodzianek gdy oczom moim ukazała się karteczka i jeszcze jeden skarb!!!

Naszyjnik jest piękny, tak bardzo przypadł mi do gustu, że co chwilę wymyślam nowe zestawy do ubrania żeby się nim nacieszyć!!! Wzbudza podziw i ciekawość, przykuwa uwagę :)
Całość była zapakowana w piękną paczuszkę i wywołała na mej twarzy uśmiech, który do dziś nie schodzi!!! Dziękuję Ci Joasiu za te piękności. Coś nie coś też już  jest w drodze do Ciebie :)


Ostatnio dopadła mnie mania krzyżykowania.

dzięki temu małemu uzależnieniu
powstały między innymi takie woreczki

woreczek z lawendowym motywem trafił do Umbrelli


różany zestaw znalazł właścicielkę u mnie w pracy


W podziękowaniu za wygrane candy u Kryski w k ♥ studio wysłałam mały podarunek :)

Niestety ze względu na światło nie uda mi się pokazać dziś nic więcej ale muszę się pochwalić. W poniedziałek dostałam mega paczkę od Maciejki - jest cudowna, a dziś listonosz przytargał mi również mega paczkę od Snow. I jak myślicie??? Jest cudowna. 
Nie wiem co Wy się tak uparłyście na tego mojego biednego listonosza. Zamęczycie go :)

Pozdrawiam wtorkowo, Ania

wtorek, 30 lipca 2013

Paczuszki

Witajcie w letnie popołudnie :)

Gdybym miała sporządzić spis treści dzisiejszego posta, wyglądałby następująco  w ujęciu chronologicznym
1. Zaległa paczuszka dla Alicji
2. Wygrane candy u Kryski
3. Łupy z SH

1. Alicji zAliceCreations, która już od dawna jest projektantką i wykonawcą szaty graficznej mojego bloga proponowałam, że wykonam coś w zamian za wykonanie szablonu. Broniła się jak mogła nic nie chciaał a ja napierałam. W końcu mój upór zwyciężył i Alicja przysłała piękny sówkowy materiał, z którego wymarzyła sobie poduszki dla siostrzenic. Poza materiałem przysłała także krateczkową tasiemkę i wzór napisu, który miał się znaleźć na poduszkach. Ze wstydem przyznaję, że długo trwało moje wywiązanie się z umowy ale w końcu się udało i w ten oto sposób do Alicji poleciała paczuszka.

 poza powłoczkami dorobiłam woreczki a także saszetkę zapachową 
i dołożyłam muffinkowy koszyczek na pieczywo lub przydasie :)


Bałam się zrobić transfer i zewlekałam zanim potraktowałam je nitro, 
mógłby być ciemniejszy, ale wiem już, że dziewczynkom się podoba!



2. Wygrałam wspaniałe krzyżykowe candy u Kryski z Z wełny, lnu i bawełny
 Piękne monogramy, które znajdą się nad łóżkiem


poza tym jeszcze takie wspaniałości


I kolejny monogram i najwspanialsza zapachowa saszetka z lawendą. 
uwielbiam ją, wciąż mi przepięknie pachnie
 i wywołuje uśmiech na twarzy, jest piękna!!! 
 
Bardzo Ci dziękuje za te podarunki, są wyjątkowe...

3. I moje małe polowanko w SH. Po pierwsze powłoczka, którą poddałam metamorfozie.Transfer może nie jest idealny ale poduszka i tak mnie cieszy, nawet bardzo :)


a poza powłoczką piękne różyczkowe 2 zasłonki.
Nie wiem jeszcze czy zostaną zasłonkami 
czy może powłoczkami na poduszki na krzesła, 
no mam problem, nie mogę się zdecydować.


I to już koniec na dziś. Lata, uśmiechu i szczęścia Wam życzę, Ania